Domy Konesera. W pierwszej chwili to miał być tekst o byciu Koneserem. W końcu nazwa miejsca zobowiązuje prawda? Miałam w głowie koncepcje na rozwodzenie się o tym, jak to weekend w Domach Konesera uczynił ze mnie smakosza życia. Jednak ostatnie, bardzo intensywne tygodnie w moim życiu, istny chaos i szum komunikacyjny pozwoliły mi zrozumieć, że to uczucie, jakie towarzyszyło mi w mazurskim pensjonacie-dawno już zatarte wrzawą ostatnich tygodni-to zwyczajny SPOKÓJ.
Oczywiście, że jest to miejsce, gdzie Koneserem można się stać w wielu dziedzinach: jedzenia-bo jest domowe, smaczne, lokalne. Zioła z własnego ogródka, produkty od lokalnych dostawców, ręce Pań Kucharek, spracowane, kochane ręce przygotowujące posiłki dla nas-przyjezdnych. Nadal podtrzymuje, że gościnność na Mazurach powinna być przykładem dla niejednego domostwa w Polsce, kiełkującego na miejsce przyjęcia Gości. Znawcą można stać się również sztuki. Bo muzyka wypełnia to miejsce tak samo, jak przepiękne przedmioty znajdowane na pchlim targu przez Właścicieli, a potem odnawiane. Można też stać się ekspertem w dziedzinie relaksu. Korzystając ze świetnie zrobione mini SPA: romantycznego jacuzzi czy bali z widokiem na mini jeziorko i żabim koncertem w tle. Zostaniesz też prawdziwym entuzjastom mazurskich atrakcji turystycznych. Bo z tego miejsca niedaleko jest zarówno na Grunwald, jak i do Skansenu Wsi Mazurskiej (i kilku jeszcze innych).
Na pewno staniesz się entuzjastą spokoju i ciszy.
Kiedy po sześciu tygodniach totalnego odłączenia się od koncepcji mojego życia (opartego głównie na myśli hedonistycznej) i zatracenia w obłędzie zwanym pracą opadł kurz, zrozumiałam, że tylko spokój i cisza w pewnych momentach ratowała moją psychikę. W Domach Koneserach można się jej nauczyć. Zrozumiecie tam namacalnie wręcz sentencję, którą zawarłam na początku tego tekstu. Dziwnie towarzyszy mi ona od najmłodszych lat. Nie pamiętam, która to była klasa, czy szósta, czy ósma, na pewno podstawowa, kiedy ten tekst zapadł mi głęboko w pamięć. Był czas, kiedy zupełnie o niej zapomniałam i zapadłam w chaos, wewnętrzny i zewnętrzny. A potem przywołałam do siebie uczucie, jakie odnalazłam w Domach Konesera, a wraz za nim przypomniałam sobie, żeby przechodzić spokojnie przez hałas i pośpiech. Warto mieć takie miejsca w sercu, które przywracają równowagę w życiu. Sięgać do nich w pamięci, jeżeli nie możecie po prostu na chwilę tam uciec.
DESIDERATA
„Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu-pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece, jak to możliwe nie wyrzekając się siebie bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni. Nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.
Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami, jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach-świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie, to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu, mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne, czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jaki być powinien.
Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.”