W przeciągu ostatnich sześciu miesięcy nadrobiłam ilość wizyt nad morzem prawie jak przez całe moje życie. I chociaż nadal uważam, że nasze polskie morze jest niezwykle majestatyczne zimą i z przyjemnością wracam tam właśnie w tym okresie, to jednak Gdańsk pełen życia, kolorowych świateł wieczorem i jachtów w Marinie, zrobił na mnie wrażenie.
Hotel Sadova**** jest świetnym miejscem wypadowym dla poruszających się samochodem-jak ja. Jego niedalekie położenie przy obwodnicy Trójmiasta pozwoliło mi, na szybkie przedostanie się na Hel czy do Jantara, bez stania w korkach w tym jakże szaleńczym czasie urlopowym.
Nowoczesny, świeży obiekt na mapie Trójmiasta wyróżnia się przede wszystkim lokalizacją.
Zaledwie 8 minut pieszo do Długiego Targu. Spacerkiem. To świetna baza wypadowa, zwłaszcza wieczorem, kiedy życie z plaży przenosi się do miasta. Tętniące muzyką uliczki, gwarzący ludzie i spokój od strony morza stwarza niepowtarzalną atmosferę. Podobnie jak nowocześnie urządzone pokoje. Hotel posiada ich 164, są bardzo dobrze wyciszone i mają niezwykle wygodne łóżka. Dawno nie spało mi się tak dobrze. Ważne jest to, czego tak bardzo brakowało mi w pozostałych hotelach. Łączenia łóżek. Pomimo tego, że są dwa oddzielne, łączone w łoże małżeńskie to sposób połączenia i zaścielenia kompletnie nie wpływa na jakość snu. Znacie to, kiedy wpadacie w środek będący przerwą łóżka i zazwyczaj kończycie na części łóżka swojej drugiej połowy lub ze zdrętwiałym karkiem? W Hotelu Sadova tego nie doświadczycie.
Wzrok przykuwa nowoczesny design hotelu. Surowy, ale urządzony ze smakiem. Dodatki nadają mu wyjątkowy charakter, bo dzięki nim staje się on przytulny. Każdy detal przyciąga uwagę, od lampy, poprzez stoły, obrazy i fotele w recepcji. Również spa, niezwykle przytulne z podświetlanym basenem, salką fitness i dwoma saunami, pozostawia wrażenie komfortu. Niezależnie od tego, czy podróżujecie w celach biznesowych, czy też turystycznych-hotel ten dostosowany jest do obu grup.
Jednak nie tylko wnętrza urządzone są ze smakiem.
Również kuchnia to miejsce, w którym wszystko dopieszczone jest do ostatniego szczegółu. Śniadania bogate w wyborze, z daniami na ciepło, wielkimi kubkami do herbaty (co jak wiecie, jest dla mnie jednym z kluczowych kryteriów ocen), lokalnymi rarytasami, świeżymi owocami czy bezglutenową ofertą mogą spokojnie być wizytówką tego miejsca.
Jednak prawdziwy potencjał kryje się w Restauracji Papieroovka. Małe dzieła sztuki jedno za drugim lądowały na moim stoliku, zachwycając raz za razem. Specjalnością jest kuchnia polska z akcentami regionalnymi podana w niezwykle oryginalny sposób. Smaki i tekstury mieszają się ze sobą, tworząc nie tylko wizualną oprawę dla oczu, ale przede wszystkim dla podniebienia. Na talerzach widać dyscyplinę a w kompozycji dań niezwykle ambitnego Szefa Kuchni. Przyznam, że ze wszystkich odwiedzonych hoteli tylko jeden zachwycił mnie swoją kuchnią od początku do końca tak, jak Hotel Sadova.
Miejsce nowe, otwarte w czerwcu 2016 roku, zdecydowanie warte odwiedzenia i jak na hotel funkcjonujący zaledwie kilka dni przed moją wizytą, bardzo dobrze zarządzany. Gość jest tu na pierwszym miejscu. Komfort jest tu na pierwszym miejscu. Ty jesteś na pierwszym miejscu.
Hotel Sadova**** w pigułce:
Hotel Sadova**** to nowoczesny 4-gwiazdkowy obiekt o wysokim standardzie i unikalnych wnętrzach.
164 komfortowe i nowocześnie wyposażone pokoje,
klimatyczną restaurację,
drink-bar,
część rekreacyjną (basen, sala fitness, sauna),
3 sale konferencyjne,
podziemny oraz nadziemny parking – 100 miejsc parkingowych,
ogólnodostępne, bardzo dobrej jakości łącze Wi-fi,
doskonałą lokalizację-zaledwie 5 min pieszo od Starówki oraz 3 min pieszo od Gdańskiej Mariny.