Z przyjemnością wracam myślami do tego miejsca. Wszystko w nim się zgadzało. Położenie – Zakopane. W samym Centrum tuż przy Krupówkach. Towarzystwo – najlepsze, na luzie, ze znajomością bez słów. Wnętrze. Wypieszczone… w każdym detalu. Uderzyło mnie to, bo jeżdżąc po różnych hotelach, zwracam uwagę nawet na najdrobniejszy szczegół. W Aries Hotel & Spa zaskoczyło mnie umiłowanie do drobnych rzeczy.
Lampy w korytarzach, uchwyty na ręczniki w łazience, zdobienia, kolejka linowa po przekroczeniu progu, wielki kamienny kominek, nawet żele i szampony pod prysznic – nic nie jest zostawione przypadkowi. Cały dzień można poświęcić na „wyłapywaniu” tych elementów i ciągle jest coś, co zaskakuje. Mieszanka Zakopanego, trochę Alp i ręczne zdobienia. W odrestaurowanym, starym Domu Turysty nie spotkamy już wspólnych sal, gdzie śpiwór przy śpiworze gnieździli się miłośnicy Tatr. Spotkamy za to kolejkę do rezerwacji pokojów i wcale mnie to nie dziwi. Bo Aries Hotel & Spa to zdecydowanie najlepsza odsłona Zakopanego.
Wszystko mówi o tym, że jesteśmy w Zakopanem.
Tu tradycja miesza się z nowoczesnością. Na dodatek to jesień, magiczna pora roku szczególnie wyjątkowa w górach, pełna ciepłych kolorów i bajkowych widoków. Nie sposób się nudzić. Wręcz brakuje dni na to, by wszystko zobaczyć, wszędzie być, a potem wrócić do przytulnego – chociaż dużego hotelu i zaszyć się w SPA lub na wyśmienitej kolacji. Pomyślałam, że tu u nas w górach, można odpocząć i poczuć się jakby świat nie istniał.
Przestronny apartament z sypialnią na antresoli, przytulny, ciepły, wygodny. Ciężko było z niego wyjść. Takie uczucie nie zdarza mi się często, są takie miejsca, w których dużo fajniej spędza się czas na zewnątrz. A tu? Naprawdę trzeba się postarać, aby zamknąć za sobą drzwi i poddać się fali „bycia turystą”. Z ciekawostek – materace w łóżkach są z firmy Hypnos – na takich samych sypia Królowa Elżbieta II. Bardzo, ale to bardzo wygodne!
Przegrały jednak ze SPA – przytulnym, z jacuzzi na zewnątrz (genialne, świeże powietrze i gorąca, buzująca woda to jest to, co tygryski lubią najbardziej). Z łożami solarnymi, na których można złapać parę promieni UV, saunami (solną, brzozową, finśką i parową), prysznicem z olejkiem zapachowym (prawdziwy hit, najlepszy gadżet, jaki był w SPA) i basenem z masażami wodnymi. Wszystko to okraszone jest niezwykłymi detalami, piękną grą świateł i relaksującym zapachem.
Jeśli już nacieszyliście oczy to czas na kubki smakowe.
Absolutnie zakochałam się w śniadaniach! To, czego brakowało mi w różnych hotelach tej klasy co Aries Hotel & Spa, to stół regionalny. Możecie sobie wyobrazić moją radość, kiedy zobaczyłam rodzime sery, wędliny, smalec i dodatki na syto zastawionym stole. Było w czym wybierać!
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, śniadaniowa restauracja zamieniała się w wykwintną, pełną smaków, tekstur i aromatu wieczorną restaurację HALKA. Może to dziwne co teraz Wam powiem, ale Szef Kuchni jak na moje odczucie jest wariatem. Widać to w każdym daniu, w każdym jego szczególe. Niczym szalony malarz, serwuje obrazy na talerzu pełne ekspresji i niebywałych połączeń. Kiedy ma się takiego Szefa Kuchni, trzeba albo mu zaufać, albo nie da się żyć. I ciszę się, że Aries Hotel & Spa postawił na zaufanie.
Co jadam?
Krem z raków z nutką koniaku (18 zł), Jagnięcinę z pudrem z oscypka (46 zł), Przepiórkę z pianką z oscypka (35 zł). Z jesiennej wkładki owoce pod kruszonką (śliwki z lodami – pycha!). To wszystko okraszone znakomitym winem i obsługą, która wprawia cię w doskonały nastrój. Czego chcieć więcej? Jak zadecydować o tym, czego zjeść a co nie? Z czego skorzystać a co odpuścić? Nie da się, no nie da się, a na usta ciśnie się prześmiewcze pytanie: JAK ŻYĆ!? ( z takimi dylematami).
Zwłaszcza że w podziemiach hotelu znajduje się klub La Scandale. Nawet nie wiecie, jak wygodne jest zejście te pare pięter niżej i nie musieć się martwić o to, że zimno, że do domu daleko, tylko usiąść przy barze i podziwiać lokalny, nocny folklor. Do białego rana. Barmani odgadują Wasze upodobania co do drinków praktycznie bez zbędnych słów. Management zadba o to, by wieczór był niezapomniany, wszystkie trudy tygodnia zostają tam gdzieś za drzwiami.
Nic dziwnego, że Aries Hotel & Spa otrzymuje same główne nagrody i wyróżnienia. Jest wysoko pozycjonowany na TripAdvisor i zgarnia najlepsze opinię gości. Dla mnie stał się kolejnym miejscem na mapie moich TOP 10, w których czuję, że świat jest naprawdę piękny.