Muszę się Wam przyznać, że kuchnia azjatycka należy do moich ulubionych i zdecydowanie prześciga nawet włoskie specjały. Z nieukrywaną przyjemnością odwiedzam takie lokale jak TASHI THAI & SUSHI. Znajduje się on przy ulicy Wyki w Krakowie. Dobrze się składa, bo to „moja strona miasta”. Bardzo często pytacie mnie, gdzie można zjeść właśnie w tych okolicach. Oprócz kuchni wschodniej w Zielonkach mogę ci polecić właśnie tę restaurację. Dlaczego?
TASHI THAI & SUSHI to restauracja, w której karta menu jest bardzo dobrze przemyślana.
Zwłaszcza, że znajdziesz tu takie klasyki jak zupę Tom Yum Kung, Ramen czy Pad Thai. Do tego świetnie przemyślane rolki. Z jednej strony to miejsce połączy smakosza z osobą, która kuchni azjatyckiej nie zna za dobrze. Nasza kolacja przeplatała się takimi sztosami jak tatar z łososia z avocado, który w moim przekonaniu jest klasykiem i ulubionymi przez wszystkich rolkami w tempurze. Tu się zatrzymam na chwilę. Wiem, jak trudno jest zapamiętać nazwy i składniki i jak za każdym razem w sushi będąc, nie wiesz co, masz wziąć. Tu ten problem jest rozwiązany, bo rolki są skomponowane od klasycznych po najbardziej lubiane połączenia. I tak jak zazwyczaj uważam, że zdjęcia w menu są kiepskim pomysłem, tu sprawdzają się świetnie. Przede wszystkim są ładne i bardzo dobrze prezentują dania, dlatego nie pogubisz się przy wyborze.
Zachęcam cię do wyjścia ze strefy komfortu i spróbowania nieznanego: na przykład Huramaki z krewetką w tempurze. To przystawka, która cię zaskoczy. Pojawiająca się w tle kolendra świetnie podkreśla pozostałe smaki. Drugim daniem, które mnie mocno zdziwiło, był kurczak. Ja nie wiem, jak oni to robią, ale jeżeli nie jadłeś tu kurczaka teriyaki, to straciłeś wiele.
Restauracja ma nieformalny wystrój wnętrz. Oznacza to tylko tyle, że możesz swobodnie potraktować to miejsce na lunch czy kolacje i nie czuć się zobowiązany do stroju wieczorowego. Siedzi się długo i miło. I mają duży wybór zielonych herbat, co po tak obfitym posiłku, a naprawdę ciężko się jest zdecydować na jedną rzecz, jest zbawienne. Polecam tą z palonym ryżem. Rewelacja.