Focaccia! Jak ja ją lubię! Robi się prosto, zawsze wychodzi i jest pyszna! Ja robię klasyczną, z solą. Lubię też z rozmarynem. Tak naprawdę to, co się na niej znajdzie zależy tylko od ciebie. Upieczona najlepiej smakuje z oliwą i włoską mortadelą. Rozplanuj sobie jej robienie. Proponuje ci wieczorem zagnieść ciasto, a rano dokończyć.
Składniki:
Przygotowanie:
Do miski wlej ciepłą wodę, dodaj drożdże, dobrze wymieszaj, żeby drożdże się rozpuściły. Dodaj pozostałe składniki. Ciasto powinno być mocno klejące, ale zwarte. Zwilż palce i złap ciasto z jednego boku. Nawiń go na przeciwległy bok. Zrób tak z każdej strony. Odstaw ciasto na 10 minut. Powtórz to samo rozciąganie ciasta jeszcze raz. Posmaruj go oliwą, włóż do miski, zakryj folią i zostaw w lodówce na całą noc. Jeżeli robisz ciasto rano, to przynajmniej wstaw go na 9 godzin do lodówki.
Po tym czasie wyjmuje z lodówki, przekładam na blachę, na której jest papier do pieczenia wysmarowany oliwą, rozkładam po całej blasze i odstawiam na dwie godziny w ciepłym miejscu. Jeżeli ciasto nie rozłożyło się na całej blaszce, to rozciągam go mokrymi rękoma tak, by pokryło się w całości. Następnie opuszkami palców ugniatam ciasto, żeby powstały bańki. Wierzch posypuje solą morską lub innymi składnikami (np: rozmaryn, oliwki, pomidorki).
Wkładam do piekarnika nagrzanego ona 220 stopni i piekę ok. 20-40 minut (zależy, jaki masz piekarnik, patrz po prostu czy jest ładnie zarumienione).
Sprawdź też mój przepis na brioche i klasyczny chleb pszenny. Baw się dobrze!