Styczeń.


Styczeń. Lubię zimę. Nie rozumiem, jak można nie lubić tego czasu. Wszystko jest takie magiczne, nastrojowe. Domy ubrane w światełka, zapach grzanego wina i pomarańczy, wieczory z książką. Swetry wybaczają kilogramy od gorącej czekolady, a padający śnieg za oknem, kiedy siedzisz w ciepłym domu, sprawia, że czujesz się spokojnie. Musisz przyznać, że to wszystko sprzyja temu, aby zwolnić i postawić na chill out.

Kiedy pada śnieg, w Zakopanem robi się pięknie i bardzo niebieskie. Zresztą zobacz, jakie udało mi się upolować zdjęcia podczas wyjścia na skiturach.

Zima to też taki okres mocno kuchenny. Tomek robi swój genialny ser biały, ja piekę foccacie z tego przepisu, testuje przepis Babci na chrust, bo przecież trzeba się przygotować na Tłusty Czwartek. Lubię zimę, bo sprzyja domowym spotkaniom z przyjaciółmi, rodzinnym imprezą, nadrobieniu seriali. Sprzyja życiu slow life i jeżeli nad tym się zastanowicie, to sami stwierdzicie, że podczas zim zwalniacie.

Przygotowałam też dla ciebie kilka ciekawostek o Zakopanem. Koniecznie sprawdź fakty, mity i life hack. Jeżeli lubisz historie miłosne, to na pewno zaciekawi cię nasza rodzima o Zbójniku Mateja i Kaśce. Tych, których ciekawi Zakopane, które jest nadal tradycyjne, piękne i chcą wiedzieć o nim więcej niż tylko znajomość Krupówek, to zapraszam na profil ZAKOPANE NA WYPASIE na Instargramie.