Grudzień. Jeżeli w marcu jak w garncu, to nie wiem, jak określić grudzień. Zawsze zostawiam sobie ten miesiąc luźniejszy. Nie jeżdżę na recenzje, ogarniam najistotniejsze sprawy. Mimo tego, ilość tematów, które się namnożyły, mogłabym rozdzielić na kilka miesięcy! Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy na sam koniec zostawiają do załatwienia świąteczne sprawy. U mnie choinka ubierana…