Wrzesień. Minął zdecydowanie za szybko. Dopiero co pisałam ci o sierpniu. Tradycyjnie dużo podróżowaliśmy. Dzięki temu przywiozłam wiele fajnych miejsc! Co więcej, recenzje w tym roku zdominowały mój czas wolny, z czego bardzo się cieszę! Na jesień postawiłam na podróże. Dzięki temu wróciłam z ciekawymi polecajkami. Jeżeli nie udało ci się nadążyć za mną, to…
Lipiec! Miałam wrażenie wiecznego „nieogarnięcia się”. Ja, mistrz logistyki zostałam wciągnięta w chaos. „Jak do tego doszło? Nie wiem”-cytując klasyka. Dobra, przyznam się, że system rozwaliła mi dieta ARBONNE. Nic Wam jeszcze o niej nie napiszę, bo to dopiero połowa mojej przygody z nią, ale na razie ciężko mi się do niej przyzwyczaić. I nie chodzi tu o jedzenie…